Zapach miasta

Wyczuwam zapach miasta. Choć czasem mnie przytłacza
Wyczuwam spaliny, to oczywiste, niezaprzeczalnie
Wyczuwam zapach skórzanej kurtki, znoszonej, lecz przylegającej do serca
Słodki zapach perfum, niepasujący do okolicy, cuchnący podłością
Zapach szamponu, do włosów suchych, normalnych, farbowanych
Wyczuwam lekki zapach pasty do zębów, zaschniętej i zbielałej w kąciku ust. W lustrze okazuje się, że moich
Słodki zapach pieczywa, rogalików, drożdżówek. Zamkniętych przed tymi, którzy najbardziej głodni
Odnajduję wątły zapach pościeli, utrzymujący się na sennych powiekach przechodniów
Wieczny bukiet miasta, ludzi, wczoraj i dzisiaj. Jutro także. Na wieki wieków. Po wsze czasy.

Dodaj komentarz