Pranie mózgu

Wyprasuj moje myśli

Wybielaczem potraktuj wspomnienia

Niech zapomnę, brudne plamy życia

Poddaj chemicznemu praniu oczy, co widziały zbyt wiele

Wrzuć na wirowanie, zbyt poukładane myśli

Zostaw do namoczenia, senne koszmary

Wyżymaj słowa co zadają ból, sponiewierają codzienność

Daj wyschnąć na wietrze łzom, palącym nocne odmęty

Strzepnij paprochy z bieli dłoni, szukających ukojenia

Opróżnij kieszenie przeszłych chwil

Odgruzuj moje ego, wystaw na światło kolejnych dni

Wytrzyj kurz ze wspomnień, dających nadzieję

Obiecaj, że uporządkujesz moje serce

Wybacz mi, że nie robię wiosennych porządków w mej duszy

Poukładaj ze mną wersy, zapisanych lat

Stwórzmy nową symfonię, skrojoną tylko na nas

Pozwólmy sobie na przeciąg, otwierając okna umysłu

Wyrzućmy co zbędne, dając miejsce niezbędnemu do życia

Dodaj komentarz